Jakub Modrzejewski
recenzja płyty "Mane Nobiscum"
Taizé. Wspólnota, o której wiedziałem tyle, że jest. No, może również to, że śpiewa. Chociaż… jak bardziej przeanalizuję moje pojęcie na ten temat, to wyjdzie, że kojarzę jeszcze doroczne spotkania młodych w różnych częściach Europy. Tyle.